Jedną z najważniejszych postaci w gronie hierarchów Kościoła katolickiego w Polsce w XX wieku był kard. Bolesław Kominek, włodarz Kościoła wrocławskiego w latach 1956–1974. W sposób szczególny uczestniczył on w działaniach, które doprowadziły do usankcjonowania polskiej administracji kościelnej na Ziemiach Zachodnich i Północnych w 1972 roku. Jego rządy były kamieniem milowym w niemal tysiącletnich dziejach Kościoła wrocławskiego. Stosunkowo słaba, nieposiadająca sankcji kanonicznej, jednostka administracji kościelnej, której działalność w latach 1951–1956 była sterowana przez stalinowski reżim, w czasie 17 lat i 3 miesięcy jego rządów przeobraziła się w jedną z kluczowych metropolii Kościoła katolickiego w Polsce. Dążenie bp. Kominka do wzmocnienia Kościoła katolickiego na Dolnym Śląsku przy ścisłej współpracy z prymasem Polski Stefanem Wyszyńskim spotkało się z silnym przeciwdziałaniem ze strony komunistycznego państwa, lansującego doktrynę sprzeczną z katolicyzmem. Jego aktywność w Episkopacie Polski oraz na forum Kościoła powszechnego w czasach Soboru Watykańskiego II stała się przedmiotem krytyki ze strony komunistów oraz przyczyną srogich represji zarówno wobec niego, jak i duchowieństwa dolnośląskiego.
Środowisko rodzinne i droga do kapłaństwa
Bolesław Kominek reprezentował nowe pokolenie w Episkopacie Polski, odpowiednio przygotowane, wykształcone, o dużym doświadczeniu z nowymi władzami. Doskonale orientował się w sytuacji społeczno-politycznej Śląska, gdyż stamtąd pochodził. Urodził się 23 grudnia 1903 roku w Radlinie na Górnym Śląsku. Był najstarszym z dziewięciorga dzieci górniczej rodziny Franciszka i Katarzyny z domu Kozielskiej. Na chrzcie św. otrzymał dwa imiona: Bolesław Jan. Jego rodzice byli Polakami, a nadanie na chrzcie polskich imion w tym czasie miało wymowę patriotyczną. Ojciec Bolesława był górnikiem w pobliskiej kopalni oraz właścicielem niewielkiego gospodarstwa rolnego. Matka zajmowała się domem i wychowaniem potomstwa. Kominkowie byli typową polską rodziną żyjącą na Górnym Śląsku należącym w tym czasie do państwa niemieckiego. Cechą specyficzną śląskiej społeczności była silna więź rodzinna, a jej fundamentem – głęboka religijność. W domu Kominków rozmawiano w języku polskim, a dzieci były karcone za wypowiadanie słów niemieckich.
Po ukończeniu szkoły powszechnej w Radlinie, w latach 1915–1923 Bolesław był uczniem Gimnazjum w Rybniku. W latach 1923–1927 studiował teologię na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Święcenia kapłańskie przyjął 11 września 1927 roku z rąk ordynariusza katowickiego, bp. Arkadiusza Lisieckiego. Dnia 14 września w rodzinnej parafii nowo wyświęcony prezbiter odprawił Mszę św. prymicyjną.
W służbie Kościoła na Górnym Śląsku
W latach 1927–1930 ks. Bolesław Kominek odbył studia specjalistyczne z filozofii i nauk społecznych w Instytucie Katolickim w Paryżu, gdzie uzyskał licencjat z nauk społecznych i doktorat z filozofii na podstawie rozprawy La philosophie de Rudolph Eucken à la lumière du thomisme. W 1930 roku studentem tej uczelni był także ks. Stefan Wyszyński, przyszły prymas Polski. Tak więc studia w Paryżu były dla przyszłych kardynałów okazją wzajemnego poznania, które w przyszłości stało się fundamentem ich dalszego współdziałania. Bolesław Kominek biegle władał kilkoma językami obcymi, w tym niemieckim oraz francuskim. Planował nawet dalszą kontynuację studiów, ale na polecenie ks. infułata Wilhelma Kasperlika, katowickiego wikariusza generalnego, powrócił do diecezji katowickiej i od października 1930 roku przejął obowiązki wikariusza w parafii św. Apostołów Jana i Pawła w Katowicach-Dębiu. Po upływie niespełna roku przeszedł do pracy w kurii diecezjalnej. Tam został kierownikiem kancelarii ordynariusza katowickiego bp. Stanisława Adamskiego oraz sekretarzem Akcji Katolickiej, obejmującej apostolstwo świeckich w Kościele. Biskup Stanisław Adamski, mając na uwadze dalszy rozwój Akcji Katolickiej w swojej diecezji, delegował jej sekretarza na kurs do Katolickiej Szkoły Społecznej w Poznaniu, która była pod bezpośrednim nadzorem prymasa Augusta Hlonda. Bolesław Kominek należał go grona bardzo aktywnych działaczy Akcji Katolickiej. Aby z większym pożytkiem rozwijać działalność tegoż ruchu, odbył kilka podróży naukowych do Austrii, Niemiec i Włoch. Spotykał się nawet w Rzymie z autorem podręcznika na temat Akcji Katolickiej, ks. Ludwikiem Civardi, oraz jego przełożonym, abp. Giuseppe Pizzardo. Akcja Katolicka w diecezji śląskiej, organizowana i moderowana przez ks. Kominka, rozwijała się bardzo dynamicznie. Ponadto ks. Kominek angażował się w redagowanie „Gościa Niedzielnego” i miesięcznika „Akcja Katolicka na Śląsku”.
W czasie II wojny światowej Bolesław Kominek przebywał przez pewien czas w Lublinie, a następnie na Górnym Śląsku, gdzie uczestniczył w organizowaniu działalności charytatywnej i duszpasterskiej dla jeńców wojennych i więźniów obozów koncentracyjnych oraz ich rodzin. We wrześniu 1940 roku został pełnomocnikiem Delegatury Rządu RP na Kraj ds. kościelnych w obrębie dawnego województwa śląskiego, a także pobliskiego Śląska Opolskiego. W związku z tym pozostał w bliskich, tajnych kontaktach z emigracyjnymi i podziemnymi instytucjami polskimi. Był także łącznikiem między diecezją katowicką a wysiedlonym przez niemieckie władze okupacyjne bp. Stanisławem Adamskim oraz nuncjaturą apostolską w Berlinie, dokąd jeździł przez Śląsk Opolski. Przez berlińską nuncjaturę przekazywał do Watykanu poufne informacje o sytuacji Kościoła i ludności na okupowanym Śląsku. W 1944 roku objął obowiązki dziekana okręgu śląskiego Armii Krajowej. Kilkakrotnie, dzięki wcześniejszym ostrzeżeniom, uniknął aresztowania.
Rządca Kościoła opolskiego
Po wojnie przez kilka miesięcy pracował na stanowisku referenta duszpasterskiego przy kurii katowickiej, skąd 15 sierpnia 1945 roku został powołany przez prymasa Augusta Hlonda na urząd administratora apostolskiego Śląska Opolskiego. Jako rządca Kościoła opolskiego zorganizował kurię diecezjalną ze wszystkimi jej agendami. Erygował Wyższe Seminarium Duchowne, utworzył wydawnictwo diecezjalne. Wielką wagę przykładał do odbudowy zniszczonych obiektów sakralnych. Nieocenioną wręcz rolę odegrał w integrowaniu powojennego środowiska przesiedleńców i autochtonów w tym regionie. Zdecydowanie przeciwny był tworzeniu oddzielnych placówek duszpasterskich dla autochtonów i repatriantów. Bronił duchowieństwa śląskiego przed zarzutami niemieckości i antypolskości. Ponadto znajdował czas na działalność publicystyczną, a artykuły publikowane w „Gościu Niedzielnym” oraz „Tygodniku Diecezjalnym” (będącym jednocześnie tygodnikiem diecezjalnym dla Opola i Wrocławia) podpisywał zazwyczaj pseudonimem Jacek Radliński. Najlepszej oceny działalności Bolesława Kominka dokonał prymas August Hlond w sprawozdaniu do Watykanu:
Administrator Apostolski ks. Bolesław Kominek to człowiek Boży, przykładny i gorliwy pasterz, o miłym usposobieniu, przyjmowany z sympatią tak przez Polaków, jak i Niemców. […] Pond 60 kościołów zostało odbudowanych lub odnowionych. Ożyły sodalicje mariańskie i bractwa religijne. Dla młodzieży ze szkół podstawowych stworzono we wszystkich parafiach krucjatę Eucharystyczną. „Caritas” działa normalnie, a nawet lepiej niż na terenach innych Administratur Apostolskich. […] Silną ręką i ojcowskim sercem zaprowadził dyscyplinę wśród kleru i formował go za pomocą ćwiczeń, konferencji i kursów duszpasterskich. Nacjonalizacja dóbr kościelnych została na tym terenie wdrożona tak pośpiesznie, że gdyby nie pojawienie się Administratora Apostolskiego, to cały pokaźny majątek Kościoła zostałby tam stracony. On zaś przeciwstawił się stanowczo i z taką wytrwałością i zręcznością zaczął temu przeciwdziałać, że już dzisiaj 90% dóbr jest z powrotem w rękach Kościoła. […] Dzisiaj Administratura Apostolska Śląska Opolskiego jest najlepiej zorganizowaną i funkcjonuje jak prawdziwa diecezja, pełna życia i religijnego zapału[1].
Pobyt w archidiecezji krakowskiej
Dnia 26 stycznia 1951 roku Bolesław Kominek decyzją władz komunistycznych został pozbawiony możliwości sprawowania swojej funkcji i przymusowo usunięty z Opola. Po wysiedleniu przez kilkanaście dni był przetrzymywany w odosobnieniu w klasztorze benedyktynów w Lubiniu k. Poznania, skąd zezwolono mu wyjechać do Krakowa, ale bez możliwości sprawowania oficjalnych stanowisk i bez możliwości jakiegokolwiek kontaktu ze Śląskiem Opolskim. Decyzją metropolity krakowskiego kard. Adama Sapiehy, ks. dr Bolesław Kominek został włączony do ścisłego kierownictwa Referatu Duszpasterskiego przy Kurii Metropolitalnej w Krakowie oraz wykładał katolicką naukę społeczną na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. W 1953 roku władze państwowe zmusiły jednak ks. Kominka do opuszczenia Krakowa. Wówczas – jako kapelan – mieszkał on aż do 1956 roku w klasztorze Sióstr Urszulanek Unii Rzymskiej w Sierszy k. Wieliczki.
Kolejne awanse kościelne
W czasie pobytu w archidiecezji krakowskiej, dnia 26 kwietnia 1951 roku Bolesław Kominek został mianowany przez papieża Pius XII biskupem tytularnym Sofeny z przeznaczeniem na administratora archidiecezji wrocławskiej. Jednak ówczesne władze państwowe nie zaakceptowały tej nominacji i nie została ona ogłoszona. Bolesław Kominek święcenia biskupie przyjął potajemnie dopiero dnia 10 października 1954 roku w kaplicy biskupiej ordynariusza przemyskiego. Sakry biskupiej udzielił mu ordynariusz przemyski bp Franciszek Barda w asyście rządcy archidiecezji krakowskiej bp. Franciszka Jopa oraz bp. Wojciecha Tomaki z Przemyśla. Ze względu na osobę głównego konsekratora, bp. Franciszka Bardy, zgodnie z kościelną tradycją bp Bolesław Kominek został przypisany do linii sukcesji apostolskiej określanej mianem linii Rebiby. Za dewizę swej posługi biskupiej przyjął słowa: „Verbum crucis Dei virtus” („Słowo Krzyża, mocą Boga”). Dopiero po czterech latach od święceń biskupich, na skutek październikowych przemian politycznych w Polsce w 1956 roku, objął rządy kościelne we Wrocławiu, gdzie pozostał do końca życia. Dnia 16 grudnia odbył uroczysty ingres do katedry wrocławskiej jako wikariusz generalny (delegat specjalny) arcybiskupa gnieźnieńskiego. Dnia 19 marca 1962 roku otrzymał godność arcybiskupa tytularnego Eucaity. 25 maja 1967 roku papież Paweł VI mianował go administratorem apostolskim ad nutum Sanctae Sedis archidiecezji wrocławskiej. Dnia 28 czerwca 1972 roku został arcybiskupem metropolitą wrocławskim, a 5 marca 1973 roku otrzymał godność kardynalską. Tym samym został pierwszym polskim kardynałem we Wrocławiu.
Sternik Kościoła wrocławskiego
Chociaż rządy bp. Bolesława Kominka we Wrocławiu rozpoczęły się w wielce obiecujących okolicznościach, przypadły na trudny okres w dziejach Polski, dla którego charakterystyczna była kontynuacja indoktrynacji komunistycznej, opór obywateli oraz nadzieje związane z przełomami politycznymi w roku 1956 i 1970.
W 1958 roku przeprowadził on reorganizację struktur Kościoła wrocławskiego. Na koniec 1956 roku na obszarze Administracji Apostolskiej Dolnego Śląska czynnych było 1296 kościołów, a pracę duszpasterską prowadziło 575 księży (470 diecezjalnych, 55 z innych diecezji oraz 222 księży zakonnych). Ponadto funkcjonowały tutaj 63 zakony. W 19 zakonach męskich łącznie było 367 zakonników, natomiast w 44 zakonach żeńskich – 2245 zakonnic.
W latach 1952–1958 Administracja Apostolska Dolnego Śląska była podzielona na 7 archiprezbiteratów (wrocławski, głogowski, jeleniogórski, kłodzki, legnicki, wałbrzyski i żmigrodzki) oraz 40 dekanatów. W ramach reorganizacji przeprowadzonej w 1958 roku zostały zniesione archiprezbiteraty i zmodyfikowano sieć dekanatów. Po tych zmianach w archidiecezji wrocławskiej funkcjonowały 42 dekanaty. W latach sześćdziesiątych sieć dekanalna ulegała zmianom i w 1971 roku były 53 dekanaty. W początkach 1972 roku Kościół wrocławski tworzyło 680 parafii i ośrodków duszpasterskich, w których pracowało 1370 księży. Szacuje się, iż wówczas to terytorium zamieszkiwało 2850000 katolików.
Na mocy bulli Episcoporum Poloniae coetus wydanej przez papieża Pawła VI dnia 28 czerwca 1972 roku, erygowana została metropolia wrocławska, w której skład weszły diecezje opolska i gorzowska. Przy wyznaczaniu nowych granic 7 dekanatów, w tym 69 parafii, z archidiecezji wrocławskiej zostało włączonych do diecezji gorzowskiej. Tym samym terytorium archidiecezji wrocławskiej uległo zmniejszeniu z 24504 km² do 20630 km², a liczba wiernych zmniejszyła się do 250000. W nowych granicach funkcjonowały 552 parafie, w których pracowało 875 księży diecezjalnych oraz 374 zakonnych. W archidiecezji wrocławskiej w czasach, kiedy jej rządcą był Bolesław Kominek, jego pracę wspomagało 4 biskupów pomocniczych. Byli to: bp Andrzej Wronka (1897–1974), który swój urząd pełnił w latach 1957–1974, bp Wincenty Urban – w latach 1959–1983, bp Paweł Latusek – w latach 1961–1973 oraz bp Józef Marek (1932–1978) – w latach 1972–1978.
Bolesław Kominek dokonał także istotnych zmian w Wyższym Seminarium Duchownym we Wrocławiu. Dotyczyły one zmian zarówno w gronie profesorów, jak i sposobu formowania i kształcenia przyszłych kapłanów. Chociaż stał na stanowisku, iż porządek i dyscyplina to standard seminaryjnego wychowania, za bardzo ważne uznawał zwiększenie możliwości kleryków w zakresie samowychowania. W 1958 roku nowym rektorem seminarium mianował ks. dr. Pawła Latuska (1910–1973). Biskup Kominek starał się utrzymywać dobry kontakt zarówno z klerykami, jak i wykładowcami. Był zainteresowany również pozyskaniem przez Kościół wrocławskiego środowiska akademickiego. Z myślą o studentach wrocławskich uczelni doprowadził do uaktywnienia działalności duszpasterstwa akademickiego, a cieszącego się autorytetem i uznaniem wśród młodego pokolenia ks. Aleksandra Zienkiewicza (1910–1995) mianował duszpasterzem akademickim.
Rola Bolesława Kominka w usankcjonowaniu przez Stolicę Apostolską polskiej administracji kościelnej na Ziemiach Zachodnich i Północnych
Bolesław Kominek aktywnie uczestniczył w staraniach o uznanie polskiej administracji kościelnej na Ziemiach Zachodnich i Północnych. Był on jedną z kluczowych postaci, oprócz Prymasa Tysiąclecia, która przyczyniła się do rozwiązania tego swoistego węzła gordyjskiego. Doskonale zdawał sobie sprawę z powojennych uwarunkowań funkcjonowania państwa polskiego oraz sytuacji Kościoła katolickiego działającego w jego granicach. Ponadto z autopsji doświadczał trudności związanych z funkcjonowaniem nieustabilizowanej kanonicznie polskiej administracji kościelnej. Pomimo usilnych zabiegów Prymasa Wyszyńskiego, przez blisko trzy dekady od zakończenia II wojny światowej Stolica Apostolska była w tym zakresie nieugięta. Zgodnie z zasadami działania dyplomacji watykańskiej dopiero podpisanie układu polsko-niemieckiego z Republiką Federalną Niemiec, uznającego zachodnią granicę Polski, umożliwiało wszczęcie procedury zakończonej wydaniem stosownej bulli. Porozumienie akceptujące granicę na Odrze i Nysie Łużyckiej zawarte pomiędzy Polską a Niemiecką Republiką Demokratyczną w 1950 roku nie wypełniało formuły watykańskiej. Zmiana w stosunkach pomiędzy PRL a RFN w ówczesnych uwarunkowaniach międzynarodowych wydawała się wręcz niemożliwa. Szczególnym wydarzeniem, które zainicjowało proces zmian na forum kościelnym, był Sobór Watykański II. Spotkania i rozmowy uczestniczących w sesjach soborowych biskupów z Polski i Niemiec stwarzały okazję do podjęcia bardzo trudnego tematu pojednania polsko-niemieckiego niecałe dwadzieścia lat od zakończenia II wojny światowej. Tym samym należało szukać rozwiązania, które skłoniłoby biskupów niemieckich do zaakceptowania ustaleń Konferencji Poczdamskiej, co bez wątpienia nie byłoby zignorowane zarówno przez Stolicę Apostolską, jak i rządzącą w RFN chadecję. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można było przewidywać, że realizacja tego planu wiodła w kierunku zawarcia układu polsko-niemieckiego. Ten z kolei byłby wielkim sukcesem Episkopatu Polski i wzmacniałby jego pozycję wobec władz partyjno-państwowych. Tak więc pojednanie pomiędzy narodem polskim i niemieckim mogło zapoczątkować nowy rozdział zarówno w dziejach Europy, jak i Kościoła katolickiego w Polsce. Autorem takiego pomysłu na rozwiązanie swoistego węzła gordyjskiego był abp Kominek. Przekonał on Prymasa, aby w soborowej atmosferze, w związku ze zbliżającym się jubileuszem milenium chrztu Polski, napisać stosowny list do Episkopatu Niemiec, który inicjowałby proces pojednania pomiędzy obydwoma narodami. Według relacji jednego z uczestników Soboru Watykańskiego, abp. Szczepana Wesołego (1926–2018), religijna i pojednawcza atmosfera soborowa bardziej aniżeli czysto polityczna dyplomacja inspirowały do napisania tego listu.
Biskupi polscy wraz z Prymasem Wyszyńskim zgromadzeni w Instytucie Polskim w Rzymie w dniu 16 września 1965 roku podjęli decyzję o wystosowaniu listów do konferencji episkopatów poszczególnych krajów, w których zawiadamiali o zbliżającym się milenium chrztu Polski i jednocześnie zapraszali do udziału w przygotowywanych uroczystościach. Wówczas poszczególnym biskupom powierzono redagowanie listów do wskazanych episkopatów. Redagowaniem listu do Episkopatu Niemiec miał zająć się abp Bolesław Kominek, od kilku lat podejmujący działania sprzyjające pojednaniu między naszymi narodami. Istnieją także pewne przesłanki świadczące o tym, iż wyjeżdżając na sesję soborową, poważnie myślał on o takim przedsięwzięciu i chciał przygotować polskie społeczeństwo na odbiór Orędzia. Tuż przed wyjazdem wysłał do „Tygodnika Powszechnego” artykuł pt. Propozycje dialogu z Niemcami. Echa i odgłosy, w którym wskazywał najistotniejsze warunki pojednania. Objaśniając potrzebę i zasady dialogu polsko-niemieckiego, nie obawiał się dyskusji na temat Ziem Zachodnich. Przyjmując określenie za jednym z niemieckich dzienników, nazwał je nawet „żelazem gorącym” w relacjach polsko-niemieckich. Jednak cenzura nie dopuściła do opublikowania tego tekstu.
Mimo że Orędzie biskupów polskich do biskupów niemieckich było jednym z wielu zaproszeń na kościelne uroczystości milenijne w 1966 roku, jego opracowanie poprzedziły szczególne przygotowania. Obejmowały one dyskusje w gronie biskupów polskich, a także rozmowy z biskupami niemieckimi. Z inicjatywy prymasa Stefana Wyszyńskiego oraz przewodniczącego Konferencji Episkopatu Niemiec kard. Juliusa Döpfnera we wrześniu 1965 roku powstał nieformalny zespół, który opracował najważniejsze tezy dokumentu. Członkami tego zespołu byli następujący biskupi: Otto Spülbeck (1904–1970), Franz Hengsbach (1910–1991), Joseph Schröffer (1903–1983), Bolesław Kominek oraz Karol Wojtyła. Swoje uwagi tyczące treści listu przedstawili również: bp Kazimierz Kowalski (1896–1972), bp Bernard Czapliński (1908–1980) oraz bp Jerzy Stroba (1919–1999). Oczywiście nie ulega wątpliwości, iż zasadniczy wpływ na powstanie oraz treść tegoż dokumentu miał ordynariusz wrocławski. Pierwotny tekst został napisany w języku niemieckim, a jego treść była konsultowana z biskupami niemieckimi. Arcybiskup Kominek kilkakrotnie spotykał się z reprezentantami Episkopatu Niemiec w tej sprawie, a 27 października 1965 roku przekazał im tekst do konsultacji z prośbą o naniesienie poprawek. Istotnie, nanieśli oni poprawki i przekazali dokument ponownie abp. Kominkowi. Istotę tego dokumentu poznał także papież Paweł VI. Można powtórzyć za ks. prof. Józefem Paterem, że „Orędzie było odbiciem ducha i sumą doświadczeń życiowych głównego autora”. Arcybiskup Bolesław Kominek realizację swojej wizji zjednoczonej Europy jako kontynentu ojczyzn i suwerennych państw starał się zainicjować porozumieniem polsko-niemieckim. Według niego dialog, budowanie mostów, braterstwo, wybaczanie i wykraczanie poza granice własnych państw winny stanowić podstawę przygotowań uroczystości milenijnych. Był przekonany, iż po ogłoszeniu Orędzia nastąpi powolna zmiana sposobu myślenia zarówno Niemców, jak i Polaków w kierunku zgody i wzajemnej współpracy.
Bez wątpienia Orędzie biskupów polskich do ich niemieckich braci w Chrystusowym urzędzie pasterskim przekazane do Episkopatu Niemiec 18 listopada 1965 roku wywarło znaczny wpływ na szeroko rozumiane relacje polsko-niemieckie. Wywołało również wielkie poruszenie na ówczesnej arenie międzynarodowej i spowodowało ostry konflikt pomiędzy państwem a Kościołem w Polsce. Z jego powodu ekipa rządowa z Władysławem Gomułką na czele rozpętała w całym państwie wielką kampanię antykościelną wymierzoną przede wszystkim w osobę Prymasa, a także w abp. Kominka jako inspiratora i autora tekstu.
Tak mocno krytykowane przez komunistów orędzie w stosunkowo nieodległej perspektywie przyczyniło się do zmiany sytuacji na arenie międzynarodowej. Dnia 7 grudnia 1970 roku został zawarty układ pomiędzy PRL a RFN, który po ratyfikacji wszedł w życie 2 czerwca 1972 roku. Na tej podstawie 28 czerwca tego samego roku papież Paweł VI usankcjonował polską administrację kościelną na Ziemiach Zachodnich i Północnych, o co zabiegał Episkopat Polski od 1945 roku. Fakt ten był po części rezultatem kościelnego aktu pojednania, które zainicjowało Orędzie. Wynikał on z ducha tego dokumentu i konsekwencji Prymasa w dążeniu do uporządkowania polsko-niemieckiego sąsiedztwa.
Bolesław Kominek wobec systemu komunistycznego państwa
Systemowy sposób działania aparatu bezpieczeństwa komunistycznego państwa wobec duchowieństwa oraz osób wspierających inicjatywy Kościoła był również realizowany na Dolnym Śląsku. Ponieważ Bolesław Kominek jako rządca Kościoła wrocławskiego był aktywnym członkiem Episkopatu Polski i z wielkim zaangażowaniem uczestniczył w realizowaniu misji Kościoła katolickiego w systemie państwa totalitarnego, więc zarówno on, jak i podlegli mu kapłani doświadczali szczególnych szykan ze strony aparatu bezpieczeństwa. Inwigilacji było poddane całe duchowieństwo dolnośląskie wraz z klerykami Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu.
Bolesław Kominek, wypełniając przez ponad 17 lat zadania rządcy Kościoła katolickiego na Dolnym Śląsku, sam był obiektem szczególnego zainteresowania aparatu bezpieczeństwa. Wytworzona w tym czasie dokumentacja dotycząca arcybiskupa oraz jego najbliższego otoczenia obrazuje przede wszystkim działania reżimu zmierzające do skompromitowania Kościoła katolickiego w oczach społeczeństwa dolnośląskiego. Stosując różnego rodzaju działania operacyjne, usilnie pracowano nad dezintegracją społeczeństwa katolickiego, skłóceniem duchowieństwa niższego z hierarchami oraz poróżnieniem samych biskupów i księży pracujących w kurii wrocławskiej. Starano się także zantagonizować określone grupy wśród duchowieństwa niższego. Aparat bezpieczeństwa podejmował ponadto działania, których celem było skłócenie abp. Kominka zarówno z prymasem Polski, jak i episkopatem.
Bolesław Kominek już pod koniec lat czterdziestych stał się obiektem zainteresowania Służby Bezpieczeństwa. We wrocławskim oddziale archiwum IPN obecnie znajdują się 33 tomy akt dotyczących jego osoby oraz kierowanych przez niego jednostek administracji kościelnej. Są to charakterystyki, donosy, opisy sytuacji oraz metod szantażu i prowokacji stosowanych przez organy bezpieczeństwa. Lektura owych dokumentów wyraźnie wskazuje, iż rządca Kościoła wrocławskiego był uznawany za jednego z najgroźniejszych oponentów komunistycznych władz w Episkopacie Polski. Jego działalność w kraju i za granicą była przedmiotem obserwacji oraz wnikliwej analizy stosownych służb państwowych.